Autor: Lauren Miller
Tytuł oryginalny: Free to Fall
Wydawnictwo Feeria Young
Data wydania: 7 października 2015
Liczba stron: 456
Kategoria: literatura młodzieżowa
Moja ocena: 8/10
Całkiem technologiczny świat.
Czy zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądałby wasz dzień
gdyby decydowała za was aplikacja w telefonie? Jak wyglądałoby wasze otoczenie
przepełnione najnowszą technologią? Czy dalibyście radę wyprzeć ze swojej głowy
głos wolnej woli, który podpowiadałby, co jest lepsze? Trudno sobie wyobrazić
taki świat i ludzi w nich żyjącym. Niestety nasze technologie z roku na rok
stają się coraz lepsze, dlatego rzec można: „wszystko jeszcze przed nami”.
„Głos szeptał, żebym się nie martwiła, chociaż rozsądek mówił, że powinnam. Namawiał mnie, żeby zwolnić, kiedy akurat się spieszyłam; żebym była miła, gdy pałałam złością; żeby słuchać, gdy rozpaczliwie chciałam, by to mnie słuchano.”
Rory, a właściwie Aurora, ma jeden cel: dostać się do
Akademii Theden. Ciężko pracuje i w końcu ten cel udaje jej się osiągnąć.
Akademia stawia przed nią nowe możliwości, ale fakty jakie wychodzą później
zaczynają rozsiewać w głowie dziewczyny zwątpienie. Poznaje tajemnice związane
z Theden i ze śmiercią swojej matki. Zaczyna wątpić, że aplikacja Lux decyduje
za nią właściwie. W dążeniu do poznania całej prawdy pomaga jej North –
chłopak, który nie wierzy w aplikację, nie wierzy w Lux.
Trochę obawiałam się spotkania z tą lekturą, bowiem łamie
ona powszechne stereotypy. Nie jest to typowa powieść fantasy, nie jest to typowe
new adult i nie jest to typowa młodzieżówka. Nie dopatrzymy się w tej książce
czysto określonych standardów, więc tym bardziej pobudza to naszą ciekawość.
„Aplikacja” to książka, która jest nowoczesna, i ze względu
na treść, i ze względu na fabułę, która bez wątpienia oparta jest na
innowacyjności. Pomysł na książkę jest bardzo dobry, inny więc każdy z
pewnością sięgnie po nią, choćby z czystej ciekawości. Autorka stworzyła
oryginalną fabułę, która przepełniona jest tajemnicą i zagadkami. Od początku
czujemy, że coś się nie zgadza, coś nam umyka. Idealnie wpasowuje się tutaj cytat:
„Ile razy mi się zdaje, że już dochodzę
do prawdy, przekonuję się, że mam tyle, co nic.” Tak właśnie jest i z tą
książką. Ile razy już myślimy, że mamy rozwiązanie, że to jest ta prawda, wtedy
okazuje się, że nie mamy nic. Autorka umiejętnie wplata wątki, które mieszają
czytelnikowi w głowie.
Niestety „Aplikacja” niezbyt szybko się rozkręca. Początek
jest trochę monotonny, z wolną akcją. Na szczęście autorka wybrnęła z tego już
po kilkudziesięciu stronach. Akcja rozwija się po woli, ale jak już się
rozkręci to mknie na całego. Wydarzenie goni wydarzenie, emocje sięgają zenitu
i nie pozostaje nam nic innego jak zagłębić się w ten przepełniony nowoczesną
technologią świat.
„Aplikację” czyta się szybko, jednak niezbyt lekko. Dla
niektórych, mniej wprawionych czytelników, słówka opisujące różne technologie
mogą sprawiać trudności w szybkim czytaniu. Co oczywiście nie jest żadnym
minusem, jednak warto o tym wspomnieć. Fabuła książki jest ciekawa, a to chyba
największa zachęta.
Bohaterowie „Aplikacji” to postacie ze swoimi odmiennymi
charakterami, których wyróżnia niezwykłą wyrazistość. Mają swoje zdanie, swoje
temperamenty. Są to postacie barwne, które nadają sens całej książce. Autorka w
najmniejszych szczegółach opracowała każdego z bohaterów, staranie przemyśliwując
jego cechy. Przez to mamy całą plejadę postaci, wśród których na pewno
znajdziemy swojego ulubieńca.
„Aplikacja” to książka idealna na jesienne wieczory.
Odkrywając tajemnice możemy zapomnieć o otaczającym nas świecie, czy choćby
deszczu padającym za oknem. Lauren Miller stworzyła powieść inną niż do tej
pory, stworzyła powieść, która niesie za sobą prawdę o świecie technologii,
który zbliża się do nas wielkimi krokami. Polecam wszystkim czytelnikom tę
książkę, która wyprzedza jeszcze nasza technologię o bardzo długi krok.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Feeria Young.
Przyznam, że nie mogę się doczekać lektury tej książki. Akcja jak dla mnie nie musi się szybko rozwijać, wiec będzie idealna na leniwe, jesienne wieczory :3
OdpowiedzUsuńNo i ta oprawa graficzna.. Może to dziwne ale ja już wybieram do tej książki zakładkę, a nawet jej nie mam =D
Pozdrawiam serdecznie :*
Charlotte z my-life-in-bookland.blogspot.com/
Zainteresowałaś mnie, ostatnio się bardzo dobrze czuje w tym gatunku ku wiec zapisuje tytuł! W sumie już idę wrzucić do schowka w księgarń internetowej a co?! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Justyna z książkomiłościmoja.blogspot
to chyba nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńCzęsto książki długo się rozkręcają, ale warto zostać z nimi na dłużej. Po "Aplikację" chętnie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Ogromnie nie mogę się doczekać przeczytania tej książki. Była to jedna z najbardziej wyczekiwanych premier tego miesiąca, także cieszę się, że można ją już znaleźć w księgarniach ;)
OdpowiedzUsuńTeraz nie mogę się doczekać, aż ją przeczytam. Mam nadzieję, że nastąpi to niedługo, bo w księgarniach w Rzeszowie jeszcze nie ma a mam na nią coraz większą chęć D:
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, pomimo wieku ;) Podoba mi to wykorzystanie technologii i telefonów - to jakaś nowość w tym gatunku.
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili postaram się po nią sięgnąć ;)