Coś pozytywnego.
Czy wierzyć w przeznaczenie, w to, że splot różnych wydarzeń
prowadzi nas do czegoś nam pisanego odgórnie? Czy można zacząć życie od nowa
mając trzydziestkę na karku? Na te dwa pytania na pewno znajdziecie odpowiedź w
powieści Magdaleny Kołosowskiej „Trawa bardziej zielona”. To książka bardzo
świeża, lekka, opisująca historię, która może się zdarzyć każdemu z nas. Nie
każdego autora stać na to, by napisać coś tak przyziemnego, a jednocześnie
fantastycznego.
„Trawa u sąsiada zawsze jest bardziej zielona…”
Maja tkwi w niezbyt udanym małżeństwie. By oderwać się od
codzienności, wybiera się wraz ze swoją przyjaciółką Moniką, na wakacje na
mazury. Obie nie przypuszczają, że te wakacje będę nie tyle wyjątkowe, co zmienią
życie obu przyjaciółek. Jednak musi minąć trochę czasu, by przeznaczenie
ponownie zapukało do ich drzwi.
„Trawa bardziej zielona” to lektura, która sprawia, że
pojawia się uśmiech na twarzy. Historia w niej opisana może dotyczyć każdego z
nas, naszych znajomych, czy sąsiadów. Jest żywa, realistyczna, z humorem. Już
od pierwszych stron wiemy, że pochłonie nas do cna. Książka ta jest idealna na
długie wieczory, w które często miewamy chandrę. Zapewniam, że każdemu poprawi
humor i każdy odnajdzie w niej cząstkę siebie.
„- Mój zegar biologiczny tyka.- Jakoś nie słyszę – próbowałam obrócić wszystko w żart.- Bo ci twój przeszkadza – odparowała.”
Autorka pisze o prawdziwym życiu, nie wyidealizowanym schemacie
ludzkiej egzystencji. To prosta historia, która porusza serca. Już dawno nie
spotkałam się z książka, której historia nie jest naciągana, wymyślana na siłę,
by tylko zapełnić kolejne strony. Książkę czyta się bardzo szybko, na każdej stronie
widać, że pisanie sprawia autorce dużo radości.
Powieść pisana jest z punktu widzenia kilku osób. Zazwyczaj
mamy do czynienia z powieściami, w których występuje jeden, góra dwóch
narratorów. W „Trawie bardziej zielonej” mamy ich aż pięciu, dzięki czemu każdą
z postaci możemy lepiej poznać. A bohaterowie powieści to znakomicie wykreowane
postacie. Barwne, pełne uroku i swoich własnych przejść. Każdy ma inną
historię, inny charakter, przez co nie możemy się nudzić. W całej powieści nie
znalazłam ani jednej strony, na której miałam chwile zwątpienia. Powieść jest
tak lekka i tak przyjemnie opisana, że zaczynając ją czytać nie minie chwila, a
już będziemy na ostatniej stronie.
Książka zaczyna się dwoma cytatami, ale za jeden z nich
pokochałam ją już na wstępie. Chodzi oczywiście o cytat z moich ukochanych „Piratów
z Karaibów”, za którymi szaleję równie mocno jak jedna z bohaterek powieści.
Uwielbiam te momenty zaskoczenia, gdy autorzy przytaczają w swoich powieściach
cytaty, tytuły moich ulubionych filmów czy piosenek.
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani
Kołosowskiej, jednak wiem, że na pewno nie ostatnie. Bardzo spodobał mi się
styl pisania autorki, lekkość pióra i z chęcią sięgnę po inne jej książki. „Trawa
bardziej zielona” to książka godna polecenia każdemu czytelnikowi. Do tej
książki można wracać, by odkryć na nowo, dlaczego warto odnajdywać pasję,
spełniać marzenia i pozwolić przeznaczeniu zagnieździć się w naszym życiu.
Autor: Magdalena Kołosowska
Wydawnictwo Feeria
Data wydania: 14 stycznia 2016
Liczba stron: 312
Kategoria: literatura współczesna, romans
Wydawnictwo Feeria
Data wydania: 14 stycznia 2016
Liczba stron: 312
Kategoria: literatura współczesna, romans
Moja ocena: 9/10
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Feeria.
Ta okładka jest przepiękna! Nie wiem jeszcze czy kiedyś sięgnę po tę pozycję, ale mam wielką słabość do pięknych okładek, więc pewnie kiedyś Trawa bardziej zielona trafi w moje ręce:>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Książkę mam już na półce, niebawem się za nią zabieram :)
OdpowiedzUsuńKsiążka zbiera dobre recenzje. Mam ją w planach.
OdpowiedzUsuńPozytywnie nastawiona do życia książka przez tytuł właśnie tym może przyciągać najbardziej :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://timeofbook.blogspot.com/
Okładka jest zachęcająca, ale jak piszesz, że jest kilka osób opowiadających to jestem sceptycznie nastawiona. Choć z drugiej strony ciekawa czy to nie tworzy ogólnego chaosu. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mam wielki apetyt na tę powieść, mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu mi się uda :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Intrygujący tytuł. Chyba się zdecyduję na tą pozycję :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce, ale jakoś nie szczególnie się za nią rozglądam. Trochę się zdziwiłam, że jest aż pięciu narratorów. Nie wiem, może kiedyś przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię sięgać po książki, które mogą wywołać uśmiech na mojej twarzy. Na długi, nieco ponury wieczór będzie świetna ;)
OdpowiedzUsuń