Tytuł oryginalny: Enders
Seria Starter. Część Druga
Wydawnictwo Albatros
Data wydania: 9 września 2015
Liczba stron: 336Wydawnictwo Albatros
Data wydania: 9 września 2015
Kategoria: fantasy, literatura młodzieżowa
Moja ocena: 9/10
Ciąg dalszy Startera.
W powieściach postapokaliptycznych jest coś, co przyciąga czytelnika.
Może to przez gatunek, może przez formę, może przez styl – jedno jest pewne –
Lissa Price zyskała całą rzeszę fanów, kiedy ukazał się „Starter”. Teraz, gdy
znamy zakończenie, gdy przeczytaliśmy już „Endera”, możemy stwierdzić, że
autorka stworzyła niesamowitą historię i dzięki temu zyskała jeszcze większe
grono czytelników.
„Każdy wygląda dużo lepiej, jeśli promieniuje zadowoleniem. Jeżeli wykorzystuje swoją inteligencję i talenty, zamiast przejmować się tym, czy aby w oczach innych jest „śliczny”.”
Po zburzeniu Banku Ciał Callie myśli, że to już koniec wojny
pomiędzy Starterami a Enderami. Ma nadzieję, że zapanuje spokój, a ona i jej
młodszy brat w końcu będą żyć szczęśliwie. Jednak to nie koniec ucieczek.
Callie ponownie musi zmierzyć się ze Starym Człowiekiem. Ma nowego
sprzymierzeńca – tajemniczego Hydena, jednak czy może mu zaufać? Czy uda jej
się rozwiązać wszystkie zagadki i wyjść z tego cało?
„Ender” jest kontynuacją bardzo dobrej powieści „Starter”. I
jest to równie imponująca książka, co jej poprzedniczka. Nie brakuje nagłych zwrotów
akcji, tajemnic czy zagadek. Autorka stworzyła historię, która mimo, że jest
fantastyczna, uczy bardzo wiele. Pokazuje jak ważne jest zaufanie, jak ważni są
przyjaciele, na których można polegać, jak ważna jest rodzina. Pokazuje determinację
i siłę woli. Niejeden czytelnik pozazdrościłby bohaterom ich siły i wytrwania.
Bohaterowie to postacie bardzo wyraziste, posiadające te
szlachetne cechy charakteru, które są dla człowieka bardzo ważne. Nie mamy tu
zbędnego romansu i złamanych serc. Autorka skupiła się na rozwiązywaniu
tajemnic, dążeniu do prawdy i do wyznaczonych celów. Przez to powieść wydaje
się dojrzalsza, niż typowe powieści dla młodzieży. Dlatego każdy czytelnik, bez
zastanowienia, powinien sięgnąć i po „Startera”, i po „Endera”, gdyż te dwie
powieści znakomicie się uzupełniają.
Akcja w „Enderze” wydaje się nieco wolniejsza niż w
poprzedniej części. Mimo, że spowalnia to nie brakuje nagłych zwrotów akcji,
które w pewnym momentach przyprawiają o zawrót głowy. No bo kto by się
spodziewał kim jest tak naprawdę Stary Człowiek? Takiego rozwiązania nie
przewidywałam nawet w snach. I właśnie to jest kolejny plus – nieprzewidywalność.
To bardzo ważne, by utrzymać czytelnika w napięciu, by wzbudzić w nim
ciekawość. I autorce udało się to doskonale.
Nie powiem, że zakończenie „Endera” jest końcówką losów Callie i jej przyjaciół. Może się wydawać, że autorka zostawiła otwartą furtkę do następnej powieści, jednak ja myślę, że to otwarta furtka do naszej wyobraźni. Nie pozostaje nam nic innego jak samemu wymyślić dalsze losy bohaterów tej niezwykłej serii. A może będzie 3 część? Kto wie.
Zachęcam każdego do przeczytania książek pani Lissy Price. Każdy
znajdzie w nich coś dla siebie i na moment przeniesie się w prawdziwy
postapokaliptyczny świat.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Albatros A. Kuryłowicz.
Hayden? O ile mnie pamięć nie zawodzi (a z tą może być różnie) to nie było takiej postaci w Starterze. Sądziłam, iż przez całą kolejną część Callie towarzyszył będzie Blake, a wątek miłosny między tą dwójką będzie jednym z głównym aspektów tej książki, ale najwyraźniej się myliłam. I może dobrze, bo w mojej opinii ten wątek miłosny w Starterze nie był do końca udany.
OdpowiedzUsuńOd zakończenia pierwszego tomu nurtowało mnie pytanie kim jest Stary Człowiek; co kryje się za jego maską. Skoro piszesz, że jego tożsamość była ogromnym zaskoczeniem, to gdzieś na obrzeżach mojej głowi tli się pomysł na to, kim on mógł by być, a ta osoba na tym miejscu byłaby zaskoczeniem przynajmniej dla mnie. Chociaż taki przebieg zdarzeń był by mało prawdopodobny :p
Pozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
Mnie osobiście zaintrygowała postać Starego Człowieka, jestem niezmiernie ciekawa jego tajemnicy :D Bardzo polubiłam "Startera" i nie ukrywam, że z chęcią przeczytam "Endera". Najlepiej jak najszybciej! Twoja recenzja naprawdę mnie zachęciła, liczę na dobrą i wciągającą lekturę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
NiczymSzeherezada.blogspot.com
Nie czytałam tej serii jeszcze więc może to nadrobię!
OdpowiedzUsuńZapraszam na wydarzenie gdzie do wygrania jest książka/i. Pierwsza osoba wygrywa ;)
https://www.facebook.com/events/1497182373925677/
A przede mną ciągle pierwsza część. W sumie widzę pierwszą pozytywną recenzję drugiej części, bo większośc osób była zwyczajnie rozczarowana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) Przy gorącej herbacie
Na pewno przeczytam, bo "Starter" już czeka na półce :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam pierwszego tomu, ale za niedługo to zrobie. Obie części widziałam w empiku, mają genialne okładki.
OdpowiedzUsuńteraz chce przeczytac starter i to jak :D
OdpowiedzUsuńNie czytałam pierwszej części. Szczerze powiem, że o tej serii dowiedziałam się dopiero wtedy, kiedy ukazał się "Ender" :D
OdpowiedzUsuńSłyszę dużo pozytywnych opinii, więc postaram się przeczytać ;)
http://czytanienaszymzyciem.blogspot.com/
Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale mam ją zamówioną w bibliotece, więc wkrótce na pewno to zrobię ;)
OdpowiedzUsuńPrzede mną jeszcze starter, juz leży na półce i się "chłodzi" ale kiedy go przeczytam? Sama nie wiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Justyna z książkomiłościmoja.blogspot