niedziela, 7 maja 2017

"Ziemia kłamstw" Anne B. Ragde

PRZEDPREMIEROWO


Rodzina Neshov.


Gdy dowiedziałam się o książce „Ziemia kłamstw” stwierdziłam, że muszę ją przeczytać, muszę ją mieć, muszę poznać tę rodzinę i wszystkie tajemnice jakie skrywa. Moja ciekawość czytelnicza nie pozwoliła mi przejść obojętnie obok tej książki. To połączenie tajemnicy z dramatem rodzinnym oraz z poszukiwaniem własnych korzeni jakie możemy odnaleźć w tej książce jest naprawdę bardzo dobre. Do tego dochodzi klimat skandynawski, który razem ze stylem Anne B. Ragde tworzy rewelacyjny duet.

„W gruncie rzeczy nic o niej nie wiem, pomyślał, nie wiem, kim jest, czym jest. A jednak mógł jej ufać. Więź. Kanał porozumienia. Pomiędzy nimi. O którym nie wiedział, skąd się wziął.”

W rodzie Neshov nic nie wydaje się takie, jak powinno być. Przeszłość odcisnęła na niej swoje piętno i teraz w obliczu choroby matki – Anny Neshov – trzej bracia spotykają się po latach. Muszą oni stawić czoła nie tylko chorobie matki, ale także przeszłości, która ich poróżniła.

Nieco sceptycznie podchodziłam do tej książki. Zaciekawił mnie opis i wielka tajemnica skrywana przez rodzinę Neshov. Ale nie nastawiałam się na wielkie wow, gdyż zbytnio nie przepadam za obyczajówkami. Anne B. Ragde miło mnie zaskoczyła. Nie jest to nudna książka, w której akcje toczą się jak flaki z olejem. Książka jest przyjemna i ciekawa. Jest to pierwsza część sagi rodziny Neshov, dlatego myślałam, że to będzie zaledwie wstęp, w którym zostanie odsłonięty tylko rąbek tajemnicy. Ale „Ziemia kłamstw” odkrywa dużo, a zakończenie jest naprawdę szokujące i pozostawia czytelnika z wielkim niedosytem. Bardzo polubiłam Neshov i z niecierpliwością czekam na kolejne szokujące fakty dotyczące tej rodziny. 

W książce przeplatają się niezwykłe emocje. Spotkania braci przy łóżku umierającej matki, stare, niezabliźnione rany emocjonalne, szereg  złych słów wypowiedzianych przed laty, a nie mających wytłumaczenia. Trzej bracia tak różni a jednocześnie tak podobni. Mogłoby się wydawać, że łączą ich tylko więzy krwi, ale czytając między wierszami zaczynamy rozumieć, że te więzy krwi są potężne, silne i one zostają na zawsze. Historia, którą poznajemy w „Ziemi kłamstw” to naprawdę poruszająca opowieść o rodzinie, w której nic nie jest proste.

„W tych zakątkach naszego globu wartość człowieka mierzy się liczbą osób podążających w jego orszaku pogrzebowym. Kościół pękający w szwach oznacza, że ktoś był bardzo kochany.”

W tej powieści chyba nie ma dwóch postaci, które były by do siebie podobne. Bohaterowie są różni, bardzo dobrze wykreowani. Są barwni, wyraziści i niezwykle przyciągający. Nie będę opisywać każdego z nich, ale mogę wam zagwarantować, że na pewno polubicie wszystkich albo przynajmniej większość. Autorka poruszyła ważne tematy i stworzyła bohaterów, którzy te tematy reprezentują. Jeden z braci jest samotnikiem, który poświęcił się dla gospodarstwa i dla matki, której nie umiał nigdy się sprzeciwić. Inny z braci jest homoseksualistą, który musiał opuścić rodzinny dom, gdyż nie mógł znaleźć tam zrozumienia i wsparcia. Jest też Torunn – córka jednego z braci, która nie zna swojej rodziny od strony ojca, a z nim samym widziała się tylko raz. Ta rodzina to istna bomba sekretów i tajemnic, których poznawanie to czysta przyjemność.

Dałam „Ziemi kłamstw” osiem z dziesięciu punktów, tylko dlatego że czekam na więcej. Ta część była dobra nawet bardzo dobra, ale początek mnie nie porwał tak jakbym chciała. Książka jest podzielona na trzy części i właśnie przez tą pierwszą część musiałam przebrnąć z minimalnym oporem. Natomiast dwie kolejne części to już istna przyjemność. A samo zakończenie jest wisienką na torcie. Końcówka zostawia czytelnika z niedosytem i pięknie otwartą furtką do kolejnej części. Po jej przeczytaniu nie jestem w stanie odgadnąć, co wydarzy się w następnej części sagi i czekam na kolejne pozytywne zaskoczenie ze strony autorki. 

Choć z reguły recenzuję książki dla młodzieży to „Ziemię kłamstw” raczej młodzieży nie polecam. Chodzi mi o tą młodszą młodzież, gimnazjalną, a nawet licealną. To lektura, która może nie spodobać się młodym umysłom. Jest dosyć poważna, porusza tematy, których młody człowiek może dobrze nie zrozumieć. Jest to książka, w której główną rolę odgrywa tajemnica rodzinna, dążenie do szukania własnych korzeni i bliskości rodzinnej, która gdzieś po drodze została zatracona. Dla fanów powieści obyczajowych jest idealna. Książka będzie również idealna dla osób, które lubią klimaty szokującej prawdy. I tym wszystkim osobom szczerze ją polecam.


Autor: Anne B. Ragde
Tytuł oryginalny: Berlinerpoplene

Saga Rodziny Neshov. Część Pierwsza
Wydawnictwo Smak Słowa
Data wydania: 8 maja 2017 (wyd. II)

Liczba stron: 304
Kategoria: literatura współczesna, literatura obyczajowa

Moja ocena: 8/10












Za książkę dziękuję Wydawnictwu Smak Słowa.
http://smakslowa.pl/


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz