Czas na kolejną zagadkę do rozwiązania.
Czy zastanawialiście się czym jest czas? Jak można
zdefiniować to pojęcie, które towarzyszy nam codziennie? Niby proste, ale
jednak nie da się dokładnie określić pojęcia czasu. W kolejnej części serii
CLUE – „Zagadce Zegara Maltańskiego” Jorn Lier Horst stara się przybliżyć nam
pojęcie czasu odwołując się do filozofa Aureliusza Augustyna. Młodzi detektywi
znów mają zagadkę do rozwiązania, a czas ucieka…
„Czasu nie można mieć albo nie mieć. Czas jest czymś, co się bierze. Z czego się korzysta.”
Minęło kilka tygodni od rozwiązania ostatniej zagadki
kryminalnej. Cecilia, Leo, Une i uparty pies Egon tym razem mają do rozwiązania
zagadkę związaną z kradzieżą Zegara Maltańskiego ze sklepu jubilerskiego. Jeden
ze złodziei właśnie uciekł z więzienia i młodzi detektywi podejrzewają, że
ukrywa się w okolicy. Czy i tym razem uda im się znaleźć na tyle wskazówek, by
rozwiązać zagadkę?
„Zagadka Zegara Maltańskiego” to druga część kryminalnej
serii dla młodzieży CLUE. Autor miał fenomenalny pomysł stworzyć taką serię,
która jest jednocześnie pouczająca, ciekawa i przesycona tajemnicą. Zapewne
zaciekawi niejednego młodego czytelnika, jak i również może oczarować starszych
wyjadaczy. W „Zagadce Zegara Maltańskiego” mamy kolejną kryminalną sprawę do
rozwiązania i razem z bohaterami zbieramy wskazówki, które mogą nas doprowadzić
do rozwiązania i złapania sprawców kradzieży.
„Czas zawsze posuwa nas do przodu. Nigdy do tyłu. I dlatego nie można nic zrobić później.”
Autor zadbał o to, by czytelnik nie nudził się podczas
czytania. Młodzi książkomaniacy są niezwykle wymagającymi czytelnikami, dlatego
książki dedykowane głównie do nich muszą być wyjątkowe. Horst włożył w pisanie
całe serce i pasję do kryminałów. Język i styl są na wysokim poziomie, a cała
zagadka jest nieprzewidywalna. Akcja biegnie do przodu, nie zwalniając tempa do
ostatniej strony. Fabuła jest dobrze dopracowana, przez co czytanie staje się
jeszcze bardziej ekscytujące.
Bohaterów już znamy – ci pierwszoplanowi się nie zmieniają.
Natomiast zmieniają się goście pensjonatu „Perła”. Poznajemy bliżej niektóre
postacie drugoplanowe, które wprowadzają jeszcze więcej tajemnicy.
W tej części, by rozwiązać zagadkę bohaterowie muszą
zmierzyć się z pojęciem czasu. Każdy z nich zastanawia się nam swoją definicją
i starają się dojść do takich samych wniosków jak filozof Św. Augustyn z
Hippony. Dzięki temu czytelnicy mogą poznać trochę historii oraz zapoznać się z
postacią filozofa. Krótki życiorys o nim znajduje się na końcu powieści.
Seria CLUE jest i ciekawa, i pouczająca. Myślę, że młode
umysły chętnie będą chłonąć historię Cecilii, Leo, Une i Egona oraz poznawać
najwybitniejszych filozofów na świecie. „Zagadkę Zegara Maltańskiego” polecam
każdemu, nie tylko młodzieży, bo to naprawdę bardzo dobrze napisana książka,
która wiele daje i pozostawia po sobie wyjątkowe książkowe wspomnienia.
Autor: Jorn Lier Horst
Tytuł oryginalny: Maltesergaten
Tytuł oryginalny: Maltesergaten
Seria Clue. Część Druga
Wydawnictwo Smak Słowa
Data wydania: 9 września 2015
Wydawnictwo Smak Słowa
Data wydania: 9 września 2015
Liczba stron: 176
Kategoria: literatura młodzieżowa, kryminał, young adult
Kategoria: literatura młodzieżowa, kryminał, young adult
Moja ocena: 9/10
Za książę dziękuję Wydawnictwu Smak Słowa.
Link do recenzji części pierwszej "Zagadka Salamandry"
podoba m sie :D lubie ksiazki dla mlodszego czytalnika bo warto wiedziec co tam wydawnictwa dla nich wymyslily :d
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa prozy autora, tej dla młodszych czytelników.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie słyszałam jeszcze o tej serii, ale bardzo lubię powieści z wątkiem kryminalnym. Jeśli ta została bardzo dobrze napisana, a zagadka jest nieprzewidywalna, to myślę, że przypadnie mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę, jakbym spojrzała na okładkę w księgarni byłabym pewna, że to książka dla dzieci... ale opis ma ciekawy więc jeśli w okazjonalnej cenie, wpadnie mi w ręce to nie pogardzę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Kinn.
http://zagubieni-w-ksiazkach.blogspot.com/
Po Twoim wstępie do głowy przyszła mi jedna powieść, której tytułu jak na złość nie pamiętam :( Była o przyszłości, kiedy to pewien fizyk z XX wieku przeniósł się do roku 8842, gdzie żyły dziwne stworzenia...
OdpowiedzUsuńWidzę, że tu też do czynienia miałaś z czasem, a ja bardzo lubię powieści oparte przede wszystkim na biegnącym czasie, więc z chęcią przeczytam tę serię.
Zapraszam do siebie na nową recenzję :)
Przerwa na książkę
Snapchat: przerwa_ksiazke