Tytuł oryginalny: If I stay
Seria Jeśli zostanę. Część Pierwsza
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Data wydania: 10 września 2014
Liczba stron: 248
Kategoria: literatura młodzieżowa, new adult
Moja ocena: 6/10
Zawsze jest wybór.
Po przeczytaniu książki „Zostań, jeśli kochasz” człowiek
inaczej zaczyna patrzeć na pewne sprawy. Nie jest już ważne, że nie ma się w co
ubrać rano, gdy wychodzi do pracy albo co zrobić na obiad. Zaczyna zastanawiać
się na kruchością życia, a kruchość życia została idealnie przedstawiona przez
Gayle Forman w tej właśnie książce.
Mia ma wszystko, co powinna mieć nastolatka. Ma
wyrozumiałych rodziców, młodszego brata, rodzinne szczęście i ciepło, pasję
jaką jest muzyka i wiolonczela, ma najbliższą przyjaciółkę oraz ukochanego
chłopaka. Mia to typowa, mniej lub bardziej, szczęśliwa nastolatka. Jej życie
zmienia się w ułamku sekundy. Wypadki drogowe zazwyczaj trwają sekundy – sekundy,
które przynoszą ból, cierpienie i rozpacz. Mia z rodziną ulegają wypadkowi
samochodowemu. Od tej chwili nic nie jest takie jak powinno być. Mia tkwi w
stanie między życiem a śmiercią, w dziwnym zawieszeniu duszy pomiędzy cudem
życia a przekleństwem śmierci. Traci rodziców, lecz widzi jak pozostali
najbliższy jej ludzie cierpią, wypłakują łzy nad jej łóżkiem. Od tej chwili Mia
musi podjąć decyzję – zostać, walczyć o swoje życie, które po przebudzeniu może
okazać się wielką pustką, czy też poddać się i umrzeć. Nastoletnia dziewczyna
nie powinna podejmować tak trudnych decyzji. Przez ten czas dziwnego
zawieszenia, chodzi po szpitalnych korytarzach, wpatruje się w siebie leżącą i
podłączoną do tysiąca rurek, a także wspomina. Wspomina czas spędzony z rodziną,
z przyjaciółką i z miłością jej życia. Czy Mii uda się pokonać lęk przed
czekającą ją samotnością, czy zaakceptuje wszystko co niesie jej los, czy może
podda się i dołączy do swojej rodziny?
„Zostań, jeśli kochasz” to typowy wyciskacz łez. Książka
jest wzruszająca, porusza poważne problemy, nad którymi człowiek zastanawia się
jeszcze przez dłuższy czas od jej odłożenia. Powieść zostaje w pamięci na
trochę dłużej, niż typowa lektura dla nastolatków.
„Uświadamiam sobie nagle, że umieranie jest proste. To życie jest trudne.”
Dzięki tej powieści uświadamiamy sobie, że życie składa się
z wyborów. Nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, czy decyzje które
podejmujemy są słuszne i jakie będą niosły konsekwencje w przyszłości. Mimo, że
to powieść dla nastolatków, to nie nazwałabym jej lekką powieścią. Jest trudna,
melancholijna. Nie znajdziemy w niej gorącego romansu, złamanego serca, czy
lekkiej przygody. Wydaje się, że każde słowo w tej książce autorka starannie
przemyślała. Nie ma w niej nic pochopnego. Fabuła nie jest skomplikowana, a
obrazy są przedstawione w sposób rzeczywisty, pobudzający wyobraźnię.
Książka napisana jest dobrym, prostym językiem, dlatego
czyta się ją przyjemnie. Zdarzają się momenty, gdy na twarzy pojawia się
uśmiech, lecz częściej pojawia się współczucie. Kto nie współczułby nastolatce,
która traci najbliższych w wypadku, a sama musi podjąć tak trudną decyzję?
Szczerze, sama nie wiem jaka by była moja decyzja. Nie życzę nikomu żeby musiał
stanąć przed tak trudnym i ciężkim wyborem.
„Czy miłość pokona śmierć?”. To zdanie zaczynające opis
książki uparcie nam towarzyszy aż do jej zakończenia. Miłość do chłopaka,
miłość do przyjaciółki, miłość do muzyki, miłość do rodziny aż w końcu miłość
do życia. Czy to wystarczy by chęć życia wróciła i była na tyle silna, by móc
funkcjonować normalnie.
Jeśli chodzi o moją osobistą ocenę książki, to nie
zachwyciła mnie bardzo. Polecam ją jednak czytelnikom, którzy lubią tak zwane
„historie z życia wzięte”, lubią popłakać nad losem biednej i zagubionej
dziewczyny, i którzy mają na tyle siły żeby zacząć zastanawiać się nad swoim
życiem. Tak jak już wspomniałam wcześniej, nie jest to powieść lekka, porusza
trudne tematy, dlatego nie każdy się odnajdzie w takiej fabule. Ciąg dalszy
powieści, czyli „Wróć, jeśli pamiętasz” już w księgarniach i u mnie na półce. Nie
jest to pozycja typu „muszę przeczytać”, ale kiedyś na pewno zagłębię się w
dalsze losy Mii.
Ja już z czytania tej książki zrezygnowałam, koleżanka ostatecznie mnie zniechęciła :) cóż, nie żałuję, mam wiele świetnych książek!
OdpowiedzUsuńCzytałam chyba z dwa razy i za każdym razem płakałam. Na filmie to już w zupełności. Jest to jedna z moich ulubionych książek.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja.
Sporo osób odebrało tę książkę niezbyt pozytywnie, ale na szczęście ja się do nich nie zaliczam. Urzekła mnie i polubiłam ją. :)
OdpowiedzUsuńOglądałam film i podobał mi się bardzo, przepłakałam połowę. Mam książkę, ale po recenzjach w ogóle nie mam ochoty na razie jej czytać, ale niech leży ;D podobno druga część jest wiele, wiele lepsza, więc pewnie jak już zdobędę ''Wróć, jeśli pamiętasz'' to pewnie wtedy przeczytam.
OdpowiedzUsuńPlanowałam ją przeczytać, ale gdzieś po drodze ta chęć zniknęła :)
OdpowiedzUsuńMiałam zamiar przeczytać, ale wszyscy mi odmawiali. Może obejrzę film jak mi się spodoba przeczytam jak nie to trudno...
OdpowiedzUsuńhttp://tiggerssreads.blogspot.com/
Cudo, zarówno książka jak i film ;)
OdpowiedzUsuń''Zostań, jeśli kochasz'' nie ujęło mnie zbytnio, ale za to ''Wróć, jeśli pamiętasz'' było o wiele lepsze :)
OdpowiedzUsuńKsiążka była w miarę dobra, ale nie zrobiła na mnie jakiegoś ogromnego wrażenia. Po drugą część prawdopodobnie sięgnę, ale na razie nie teraz ;)
OdpowiedzUsuńKocham tę książkę! ♥ Uważam, że jest o wiele lepsza od "GNW" Johna Greena
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/
Czytałam ale w sumie... czegoś mi brakowało. Muszę sięgnąć po drugą część. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
books-culture.blogspot.com
Szczerze powiedziawszy, to swoją recenzją zachęciłaś mnie do sięgnięcia po tę książkę.
OdpowiedzUsuńNajpierw obejrzałam film, a dopiero później przeczytałam książkę. Obie propozycje bardzo mi się podobały :)
OdpowiedzUsuń