Tytuł oryginalny: The Girl of Fire and Thorns
Trylogia Ognia i Cierni. Tom 1
Wydawnictwo Albatros
Data wydania: 22 kwietnia 2015
Liczba stron: 416
Kategoria: fantasy, literatura młodzieżowa
Moja ocena: 9/10
Wybrana przez Boga.
Powieść fanatsy to według mnie najlepszy gatunek do czytania
na każda okazję. Pani Rae Carson swoją książką „Dziewczyna Ognia i Cierni” udowodniła,
że się nie mylę. Po raz kolejny zostałam mile zaskoczona fabułą, akcjami i
barwnymi postaciami. Uwielbiam debiuty ze względu na ich świeżość i
oryginalność, dlatego wiedziałam, że ta powieść musi trafić w moje ręce.
Raz na sto lat Bóg wybiera nosiciela Boskiego Kamienia,
który ma wypełnić swoją misję. Tym razem ten zaszczyt przypada na Elisę,
księżniczkę Orovalle. Przy chrzcie w jej pępku pojawił się Boski Kamień. Wielu
poprzedników Elisy zginęło młodo nie wypełniając swojej misji. Najbliżsi księżniczki
postanawiają trzymać ją w niewiedzy na temat prawdziwej przepowiedni Boskiego
Kamienia. Ślub z królem – Alejandrem de Vega rozpoczyna krąg zdarzeń, które
pchają Elisę do spełnienia swojej misji. Lecz Elisa czuje się coraz bardziej
oszukana i samotna. Dlaczego wszyscy ukrywają przed nią tak ważne informacje?
Jakie jest prawdziwe przeznaczenie nosiciela Boskiego Kamienia?
„Opancerzam się, sercu każę być kamieniem.”
Pierwsze co mi się rzuciło w oczy, po otrzymaniu książki, to
okładka. Przyciągający, tajemniczy kamień na tyle pochłania myśli, że
mimowolnie moje opuszki palców błądziły po jego konturach. Okładka jest prosta,
ale jednocześnie niezwykła. W stu procentach oddaje charakter powieści. Jednak
po zachwytach okładką czas przejść do rzeczy.
Powieść jest skonstruowana znakomicie. Dzieli się na trzy części,
w której akcje zapierają dech w piersiach. Autorka zdecydowała się na narrację
pierwszoosobową, a co za tym idzie, możemy poniekąd domyśleć się, że główna
bohaterka będzie towarzyszyć nam do końca powieści, a może nawet do końca
serii. Ma to też swoje plusy, a mianowicie wszystko widzimy i poznajemy z
punktu widzenia jednej osoby, przez co nie domyślamy się wielu rzeczy. A książka
jest przepełniona tajemnicami, których odkrywanie sprawia dużą przyjemność.
Żebym nie wymieniała tylko swoich zachwytów powieścią, to pokrótce opowiem o jednym minusiku jakiego się dopatrzyłam. Na początku powieści
zauważamy nieco drażniące zachowanie głównej bohaterki – Elisy. Jej
postępowanie jest egoistyczne i ciągle dąży do jednego – wyglądu. Co drugi
akapit Elisa użala się nad sobą, jaka to ona jest gruba i niezgrabna. No i
oczywiście zamiast coś z tym zrobić, to jeszcze obżera się do syta. Jednak
książka jest z typu „im dalej tym lepiej” więc długo nie musimy się męczyć
dziwnym zachowaniem księżniczki. Druga połowa książki jest zdecydowanie lepsza.
Obfituje w ciągłe akcje, wir emocji i nutkę tajemnicy.
Bohaterowie w książce są bardzo dobrze wykreowanie. Na plus
zasługują postacie drugoplanowe, które wyśmienicie wtapiają się w fabułę i nadają
jej wyrazistości i charakteru. Każdy z bohaterów jest inny, każdy ma swoją
tajemnicę. Autorka zadbała o każdy szczegół, aby bohaterowie byli jak
najbardziej barwnymi postaciami.
Oczekiwałam innego zakończenia, jednak to przedstawione
przez panią Carson jest znakomite. Stawia przysłowiową kropkę nad i, czyli całą
powieścią. Idealnie pozostawiona furtka do następnej części podsyca ciekawość.
Z ręką na sercu mogę polecić tę książkę każdemu czytelnikowi.
Powieść jest idealna na oderwanie się od codziennych obowiązków. Wraz z wiosną,
czuć w książce świeżość debiutu literackiego więc idealnym zestawieniem będzie
kocyk w słoneczku i przyjemna lektura, którą zapewne jest „Dziewczyna Ognia i
Cierni”.
Za możliwość poznania debiuty pani Carson dziękuję
Wydawnictwu Albatros.
Świetna recenzja! Wiele dobrego słyszałam o tej książce, więc myślę, że to czas najwyższy, aby po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kurczę to już druga recenzja tej książki jaką czytam i coraz bardziej pragnę ją przeczytać! I masz rację, okładka jest przecudowna!
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja.
Widziałam książkę jakiś czas temu i coraz bardziej chcę ją przeczytać! Twoja recenzja jeszcze mnie do tego przybliża ;)
OdpowiedzUsuńhttp://biblioteczka-blanki.blogspot.com/
Chociaż to fantastyka, gatunek, który uwielbiam, ta książka jakoś mnie do siebie nie przekonuje. Sama nie wiem czemu. Ale jeśli powieść ta wpadnie w moje ręce przypadkowo, to przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńZnakomita recenzja, na pewno sięgnę po tę książkę. Fantastyka ostatnio naprawdę mnie wciągnęła :)
OdpowiedzUsuńJejciu swietna recenzja!! az mam ochote siegac iczytac :D zwlaszcza ze to moje ulubione fantasy!!!
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce ostatnio, ale nie czytałam opisu i nie byłam zaciekawiona. Teraz przeczytałam opis i czuję, że to może być coś fajnego. Tym bardziej, że to debiut i to na dodatek udany ;D
OdpowiedzUsuńOkładka mi się strasznie podoba! I mam nadzieję, że jak będę czytać, to treść spodoba mi się tak samo albo i bardziej :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/
Miałam lekkiego smaczka na tę książkę, ale przekonuję się, że fantastyka często mi nie leży... Ciekawa kreacja bohaterki, nawet jeśli irytuje ;)
OdpowiedzUsuń