poniedziałek, 14 listopada 2016

"Shadow" Sylvain Reynard

PRZEDPREMIEROWO


Cień.


Mogłoby się wydawać, że powieści z najpopularniejszymi istotami mroku to temat wyczerpany. Bo ile można pisać o wampirach? Lecz to temat morze, a nawet ocean. Autorzy prześcigają się i co rusz wymyślają nowe historie z krwiopijcami w rolach głównych. Są to głównie powieści dla młodzieży. Sylvain Reynard złamał ten stereotyp i stworzył powieść o istotach mroku dla dorosłych. „Shadow” to kontynuacja fantastycznej „Raven”. I choć to druga część serii „The Florentine” to mogę zapewnić, że tak znakomitej powieści fantasy nie znajdziecie przez długi czas.

Czasem zapomnienie jest błogosławieństwem.”

Raven jest z Williamem – Księciem Florencji. Choć William jest wampirem to ona sama nie zamierza się stać istotą, która żyje wiecznie. Wystarczy jej miłość Williama do końca jej życia. Jednak w otoczeniu Williama ktoś snuje intrygi i całe Księstwo zagrożone jest najazdem Kurii – największego wroga wampirów. Raven zrobi wszystko, by być z Williamem, ale wróg nie śpi i zaatakuje w najmniej spodziewanym momencie…

„Sztuka to jedyne piękno, które nie umiera nigdy.”

„Shadow” to niekończące się emocje. Sylvain Reynard to autor pełen tajemnic i te tajemnice przenosi na swoje powieści, które są nimi wręcz przesiąknięte. W „Shadow” na każdej stronie czujemy adrenalinę, emocje i tajemnicę. Pierwsza część serii „The Florentine” – „Raven” – była zaledwie przedsmakiem tego, co zamierzał zaserwować nam Sylvain Reynard. Czytając „Shadow” mamy wrażenie, że nasze serce przestaje bić. To co robi z nami autor przechodzi najśmielsze oczekiwania. „Shadow” jest przepełnione emocjami, które w połączeniu z tajemnicą i niespodziewanymi zwrotami akcji tworzą mieszankę wybuchową. Poziom adrenaliny wzrasta z każdą stroną. Jedynymi stoperami w tej bombie emocjonalnej są sceny pełne pożądania i namiętności. Sylvain Reynard postawił na stonowane, finezyjne sceny erotyczne, które czyta się bardzo dobrze. Brak wulgaryzmów wpływa na korzyść powieści. Choć niektórzy zaliczają tę książkę do erotyków, to proszę się nie wystraszyć – to zdecydowanie książka fantasy z elementami erotyki.

Książka ta napisana jest bardzo dobrym językiem, prostym i lekkim. Styl autora poznaliśmy już w poprzedniej części oraz serii o profesorze Gabrielu. Pozostaje on tak samo dobry, przez co książkę czyta się znakomicie. Bohaterowie powieści są bardzo dobrze wykreowani. Powieść ma mroczny charakter, więc i postacie są mroczne i tajemnicze. Raven to nietypowa bohaterka powieści fantasy. Obecnie panującym stereotypem na głównego bohatera jest postać piękna, młoda, zdrowa i wyidealizowana. Raven nie ma idealnego wyglądu, jest niepełnosprawna ruchowo, lecz jej silny charakter sprawia, że dopingujemy jej przy każdej akcji. To postać o pięknej duszy, która walczy o swoich bliskich i o miłość. Jest dzielna, dobra i szlachetna. Nie ma w niej nadmiernej słodkości. To postać, która idealnie wpasowuje się w fabułę. William York to wampir, który również łamie typowy stereotyp krwiopijcy w powieściach fantasy. Uczy się kochać Raven i stara się ją chronić. To ucieleśnienie piękna. Postacie drugoplanowe są również dopracowane i idealnie dopełniają całą powieść.

„Piekło jest wtedy, gdy znasz swoje przeznaczenie i wiesz, że nie ma nic, zupełnie nic, co mogłabyś zrobić, żeby je zmienić.”

Sylvain Reynard po raz kolejny udowodnił, że od jego powieści nie sposób się uwolnić. „Shadow” to mroczna, niebezpieczna i pełna pożądania fabuła, która jakąś dziwną siłą sprawia, że nie możemy się od niej oderwać. Gdy zaczniemy czytać, nawet nie zorientujemy się jak przeczytamy ostatnie zdanie. Pełni oczekiwań i nadziei musimy czekać na kolejną powieść Sylvain Reynard. „Shadow” kończy się w zaskakującym momencie, a takich momentów w książce nie brakuje. Autor lubi bawić się tajemnicą, co widać prawie na każdej stronie. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, kto stoi za intrygami, o kim jest mowa w danej akcji. Pozostają nam jedynie domysły.

„Shadow” to porywająca książka, w której się zatracamy, i co najważniejsze, nie chcemy wrócić do rzeczywistości. To książka godna polecenia. Każdy czytelnik powinien kiedyś sięgnąć po dobrą fantastykę, która pomimo zaskakującej, mrocznej i niebezpiecznej fabuły ma sceny pełne miłości i pożądania. To idealna lektura dla dorosłych fanów fantastyki, którzy lubią się bać. Nawet jeśli nie przepadacie za wampirami to zachęcam do sięgnięcia po serię „The Florentine”. Jak do tej pory, to naprawdę najlepsze powieści o wampirach dla dorosłych. Polecam!


Autor: Sylvain Reynard
Tytuł oryginalny: The Shadow

Seria The Florentine. Część Druga
Wydawnictwo Akurat
Data wydania: 16 listopada 2016

Liczba stron: 400
Kategoria: fantasy, paranormal romance 

Moja ocena: 10/10











Za książkę dziękuję Wydawnictwu Akurat.
https://www.facebook.com/wydawnictwoakurat/



2 komentarze:

  1. Przedstawienie wampirów w literaturze w inny sposób, to naprawdę sztuka. Książek tego typu jest wiele, ale jeśli piszesz, że jest trochę inaczej i ciekawie to być może warto się skusić. Skoro książka jest mroczna i przepełniona emocjami, to z pewnością rozbudziłaś moje zainteresowanie. Nie czytałam I tomu, więc wypadałoby zacząć od niego. :)

    Pozdrawiam
    Kejt_Pe
    Ukryte Miedzy Wersami

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zupełnie przepadła dla książek tego autora, jestem oszołomiona jego wyobraźnią i kunsztem autorskim, już nie mogę się doczekac kontynuacji :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń