Kontrakt z Diabłem.
Postać diabła i anioła to nie nowość w literaturze. Autorzy
inspirują się tymi stworzeniami, przenosząc ich do swoich powieści pod różną
postacią. Ewa Seno inspirowana piekłem i niebem, wieczną wojną między dobrem i
złem stworzyła współczesną powieść młodzieżową, w której główną rolę odgrywa
piekielnie przystojny diabeł i bardzo miła dziewczyna. „W ogień” otwiera serię „Kontrakt”,
która zapowiada się bardzo ciekawie, a
Pani Seno udowodniła po raz kolejny, że świat fantasy ma dla niej nieskończoną
przestrzeń.
„Z własnej woli wylądowałaś w szambie. Chcąc nie chcąc, masz teraz dwa wyjścia: albo nauczysz się pływać w gównie, albo się poddasz i pójdziesz na dno.”
Emily to dziewczyna, która nie zawraca na siebie uwagi – i
wyglądem, i zachowaniem. Ma najlepszą przyjaciółkę Emmę, którą stara się bronić
za wszelką cenę. Gdy po śmierci ojca musi wyjechać z rodzinnego miasteczka, nie
podejrzewa, że ta podróż skończy się tak fatalnie. Niedługo potem Emma popełnia
samobójstwo, a gotowa pomścić swoją przyjaciółkę Em wraca do rodzinnej
miejscowości. Tam zawiera kontrakt z samym diabłem. Zaprzedaje swoją duszę w
zamian za zemstę, a fakt, że jest on tak przystojny i pociągający, nie pomaga
Em. Michael, jak na najpotężniejszego diabła, bardzo przywiązuje się do Em.
Serce nie sługa, ale czy można zaufać diabłu?
„Zasada numer jeden (…) żyj zawsze chwilą obecną. Bez względu na to, co zrobisz, jutro i tak nadejdzie, nie warto więc przejmować się nim już dzisiaj.”
„W ogień” to pierwszy tom serii Kontrakt. Ewę Seno mieliśmy
okazję poznać przy trylogii Antilia, która według mnie była bardzo dobra serią.
Nowa powieść Pani Seno to porządna dawka emocji i największej wartości, jaka może
spotkać człowieka – przyjaźni. Autorka w swojej powieści opiera się głównie na
przyjaźni, pokazując, że dla niej można zrobić dosłownie wszystko – nawet
zaprzedać duszę, a mimo to, zawsze warto o poświęcenie dla prawdziwego
przyjaciela. Główna bohaterka właśnie tak postąpiła – poświeciła wszystko w
imię przyjaźni. Przyjaźń to wielka rzecz i każdy powinien o tym pamiętać.
Książka napisana jest dobrym stylem. Czyta się ją bardzo
szybko i przyjemnie. Słownictwo nie sprawia nam trudności, a język jest bardzo
przystępny. Dialogi są żywe, dynamiczne, a nieustające akcje nie dają nam chwili
wytchnienia. Cała fabuła jest ciekawa i intrygująca. Jestem pewna, że nikt nie
będzie się nudził. Narrację prowadzi główna bohaterka Em. Powieść jest zaliczana
do gatunku literatury młodzieżowej, jednak jest na tyle dojrzała, że bez
problemu mogą sięgać po nią nieco starsze osoby. To idealna odskocznia od
codziennych trosk i zmartwień.
Pani Seno tak dobrała bohaterów, że mamy całą plejadę postaci,
które różnią się charakterem, postępowaniem, a przy tym są niezwykle barwne.
Główna bohaterka to osoba skrajnie dobra i uczynna, jednak pragnienie zemsty zaślepia
ją do tego stopnia, że postawia oddać duszę diabłu. A najpotężniejszy z diabłów
– Michael – namiesza jej w głowie, rozkocha, ale czy porzuci? Autorka nie owija
w bawełnę i ukazuje postać diabła, jako złą, nieprzejmującą się losem ludzkim.
Choć pragniemy, by Michael się zmienił to czy możemy tego oczekiwać od diabła?
Jestem bardzo ciekawa jak autorka rozwinie wątek Em i Michaela w kolejnych częściach
powieści. Tam gdzie diabeł, musi też być i anioł. Aniołowie w powieści są
również ludźmi, starającymi się uchronić niewinne dusze przed kuszeniem
diabłów.
Książka nie byłaby dobrą książką, gdyby nie można było się
do czegoś przyczepić. A ja odjęłam punkcik za pewne irytujące i niedojrzałe
zachowania głównej bohaterki. Choć może dla mnie one były nieco złośliwe, to
ktoś może w ogóle tego nie zauważyć. Pani Seno ma w zwyczaju trochę zirytować czytelników
(może tylko mnie?) głównymi bohaterami. Nie mam jej tego ani trochę za złe. Bez
tych wkurzających zachowań bohaterów książka byłaby po prostu nudna, a jej
czytanie nie byłoby tak emocjonujące. Ale minus za to, że wykurzyłam się i już.
A do głównej bohaterki mam przesłanie: „Em, weź ty się czasem ogarnij! PS. i
tak cię kocham!”.
Książkę polecam wszystkim, bez wyjątku. Pani Seno udowodniła
już, że powieści fantasy naprawdę wychodzą jej bardzo dobrze, a „W ogień” jest
tylko tego potwierdzeniem. Z niecierpliwością czekam na kontynuację. Już teraz
chciałabym się dowiedzieć co tam u Em, Michaela, Emmy, Nathaniela i innych. To
oczekiwanie na kolejną część jest istną katorgą. „W ogień” to książka godna
polecenia.
Autor: Ewa Seno
Seria Kontrakt. Część Pierwsza
Wydawnictwo Feeria Young
Data wydania: 6 lipca 2016
Liczba stron: 344
Kategoria: fantasy, literatura młodzieżowa
Moja ocena: 9/10
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Feeria Young.
Do tej pory miałam wątpliwości co do tej książki, ale po tej recenzji już jestem przekonana. :)
OdpowiedzUsuńCzytanie Naszym Życiem
To jest książka dla mnie! Na dodatek tak wysoka ocena...
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej książce, ale muszę przynać, że mnie zainteresowałaś ;) być może sięgnę po nią w przyszłości ;)
OdpowiedzUsuńlitery-na-papierze.blogspot.com
Wydaje się super, szczególnie podobają mi się cytaty :)
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam do mnie http://recenzjebrunetki.blogspot.com/