Za napisanie tego postu zbierałam się ekstremalnie długo.
Już lipiec, a ja nie opisałam Wam mojego spotkania z majowym EpikBoxem (a w
sprzedaży już jest WRZEŚNIOWY EpikBox! TUTAJ szczegóły). To już moje drugie
pudełko z tej serii, a wrażenia są jeszcze lepsze. Przeczytajcie rozwinięcie!
EpikBox to bardzo fajna inicjatywa. Kto nie wie na czym ona
polega zachęcam do odwiedzenia strony EpikBoxa (TUTAJ LINK) i zapoznania się ze
szczegółami. Pokrótce można opisać to jako „pudełko niespodzianka”. Raz na trzy
miesiące zamawiamy pudełeczko, które zawiera w sobie jakąś nowość książkową (w
majowym EpikBoxie była książka, która swoją premierę miała 8 czerwca, więc dostaliśmy
książkę na długo przed premierą!). Prócz książki, w EpikBoxie znajdziemy całą
masę książkowych gadżetów. Zawartość pudełka owiana jest tajemnicą, aż do dnia,
kiedy wszyscy dostaną swoje pudełko.
Tym razem tematem przewodnim EpikBoxa było „Keep Calm”. Powieść
jaka znalazła się w pudełku jest z kategorii Contemporary, a do tego gadżety
wpasowujące się w klimat. Ale po kolei…
Na zdjęciu jest przedstawiona zawartość majowego Boxa.
Książka Becky Albertalli „Simon oraz inni homo sapiens”,
Wydawnictwo Papierowy Księżyc.
Troszkę informacji o książce:
Ukrywający swoją orientację seksualną szesnastoletni Simon Spier uważa, że miejsce dramatów jest na scenie teatralnej. Jednak kiedy napisana przez niego wiadomość mailowa wpada w niepowołane ręce, pojawia się ryzyko, że jego wielki sekret ujrzy nagle światło dzienne. Simon pada ofiarą szantażu: jeśli nie zostanie swatem dla klasowego błazna, Martina, wszyscy dowiedzą się, że jest gejem. A co gorsza, w niebezpieczeństwie znajdzie się także Blue, chłopak, z którym Simon wymienia maile.
W wąskiej grupce przyjaciół Simona pojawiają się coraz częstsze spięcia, korespondencja mailowa z Blue z każdym dniem robi się coraz gorętsza, a spokojne dotąd życie Simona zaczyna się dziwnie komplikować. Niechętny wszelkim zmianom chłopak musi znaleźć sposób na wyjście ze swojego bezpiecznego kokonu, zanim zostanie z niego brutalnie wypchnięty – i to tak, żeby nie zrazić do siebie przyjaciół, uniknąć kompromitacji i nie zepsuć tego, co rodzi się między nim a najcudowniejszym i najbardziej tajemniczym chłopakiem, jakiego dotąd spotkał.
Przezabawna i niezwykle wzruszająca opowieść o dojrzewaniu i wychodzeniu z szafy współczesnego nastolatka – opakowana w historię nieporadnej pierwszej miłości – to zwalający z nóg debiut Becky Albertalli.
Albertalli przedstawia zdumiewająco trójwymiarowy, niebanalny świat Simona, w którym aż roi się od niezapomnianych postaci. Warto się delektować lekturą, ponieważ tylko raz można ją przeczytać po raz pierwszy. Zasługuje na podobną popularność jak „Gwiazd naszych wina”. – Entertainment Weekly.
Do książki dołączona była naklejka z wiadomością od autorki książki! :)
Bardzo miły gest :)
Ponadto w EpikBoxie była poszewka na poduszkę z ekstra książkowym
napisem „Sleep Less Read More” :) Bardzo dobrej jakości :) Idealna dla prawdziwego książkomaniaka :)
Kolejnym gadżetem były zakładki magnetyczne z Percym oraz
znowu z książkowym przesłaniem ;) Uwielbiam te zakładki od EpikBoxa! Koniecznie
musicie je mieć. (TUTAJ link do sklepu, gdzie można za niewielkie pieniądze
kupić magnetyczne zakładki).
Do majowego EpikBoxa dołączone były tatuaże zmywalne (ostatnio
są bardzo TOP).
Znaleźliśmy jeszcze wiadomość od załogi EpikBoxa, a na odwrocie piękna sowa do pokolorowania!; krótką
recenzję książki i jej ocenę; ulotkę, w której była krzyżówka i rebusy oraz
voucher na zakupy.
A wszyscy, którzy kupili poprzedniego Boxa i opublikowali
jego zdjęcie na Instagramie dostali dodatkową zakładkę magnetyczną.
Moje wrażenie po majowym EpikBoxie jest bardzo pozytywne.
Uwielbiam te pudełka, jestem ich wielką fanką! Już pędzę zamawiać wrześniowego
Boxa.
A Wy słyszeliście o EpikBoxie?
A Wy słyszeliście o EpikBoxie?
Ja jeszcze nigdy nie zamówiłam sobie boxa...zawsze kiedy mam to zrobić, waham się, a następnie wycofuje :D Mimo wszystko może wreszcie się przełamię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/07/powrot-do-tajemniczego-ogrodu.html
Fajna sprawa, a właściwie taka niespodzianka ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam bardzo wiele o epikboxie i baaardzo chciałabym go zamówić! Póki co jeszcze tego nie zrobiłam i z utęsknieniem czekam, aż trochę poprawi się moja sytuacja finansowa ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy takiego pudełka. To bardzo fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńNigdy nie zamawiałam ani Epik ani Moondrive boxów, ale nie przepadam za zdobywaniem książek w ciemno, więc póki co: nie żałuję :)
OdpowiedzUsuńLimoBooks :)
Nigdy nie zamawialam Epikboxa, jednak Wydaje mi sie, ze majowy epukbox był warty swojej ceny. Bardzo chciałabym przeczytać ta książkę! ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zakładki magnetyczne, do dziś żałuję, że nie kupiłam więcej na targach, gdzie dziewczyny z Epic-boxa miały cudne stoisko :)
OdpowiedzUsuńPS. Mea Culpa zgłosiła tego bloga jako swojego ulubionego w moim konkursie :) Zapraszam w odwiedziny jutro 17:00 :)
Świetna inicjatywa! Zaskoczenie gwarantowane. ;)
OdpowiedzUsuń