Cały czas Błękitnie!
Ewa Podsiadły-Natorska swoimi Błękitnymi Dziewczynami
zdobyła serca wielu czytelników. Jej debiutancka powieść to idealna lektura na
każdą porę roku, dla każdego czytelnika. To tak wielka dawka pozytywnej
energii, że trudno o niej zapomnieć. „Nie omijaj szczęścia” to kontynuacja
fenomenalnych „Błękitnych Dziewczyn” – dalsze losy Kai Redo, jej przyjaciół,
jej pasji, jej Szczęśliwych Polek. Ewa Podsiadły-Natorska stworzyła dwie piękne
powieści, którymi nie tylko zaspokaja ciekawość czytelniczą, ale leczy dusze,
serca i sprawia, że uśmiech nie schodzi z twarzy. To wskazówka dla tych co szukają
szczęścia. Uwaga! Ono jest na wyciągnięcie ręki.
„Miłości nie planujesz jak wizyty u ortodonty. Nie kupujesz jej w sklepie jak białego sera na wagę. Ona zawsze jest o krok przed tobą. To wirus. Dopada cię nagle, rozkłada na łopatki. Infekuje każdą komórkę twojego ciała.”
Kaja Redo nie zwalnia tempa. Jej Szczęśliwe Polki z każdym
dniem stają się coraz popularniejsze. Nowe pomysły i inicjatywy tylko napędzają
i rozwijają jej pasje. Kaja zaczyna układać sobie życie z Michałem, choć
pewnych zgrzytów nie mogą uniknąć. Jej przyjaciółki – Mini i Madzia – również
mają życie pełne niespodzianek, i dobrych i złych. Tej pierwszej przypadła zła
niespodzianka – nękana jest przez stalkera, ta druga zachodzi w ciążę, czyli
duża dawka szczęścia nieunikniona.
„Życie to jednak karuzela, wielka układanka, jajko niespodzianka. Pisało te swoje pokręcone scenariusze; można było tylko pokornie czekać, co się wydarzy.”
„Nie omijaj szczęścia” dało radę! Ta powieść jest równie fenomenalna,
co jej poprzedniczka. „Błękitne Dziewczyny” były górą, a „Nie omijaj szczęścia”
jest jej szczytem. Nie wiem, czy można napisać coś lepszego. Obydwie książki są
równie dobre, obydwie wciągają tak samo. To lektury, które są uniwersalne,
przez co czyta się je lekko, płynnie i z ogromną przyjemnością. „Błękitne
Dziewczyny” było mega pozytywną dawką energii, która pozostała w nas na bardzo
długo. „Nie omijaj szczęścia” to jeszcze więcej energii, jeszcze więcej
pozytywów i szczęścia, choć niespodziewane zwroty akcji na moment zatrzymują bicie
naszego serca. Ten moment kiedy coś się sypie, coś nie wychodzi, a ty masz
ochotę krzyczeć na bohaterów, lecz oni nie słyszą. Pani Ewa świetnie wprowadza
zamieszanie i sprawia, że nie możemy odłożyć książki choćby na moment.
Ewa Podsiadły-Natorska swoim pomysłem na Błękitne Dziewczyny
pokazała, że każda z nas ma w sobie coś, za co powinna być dumna i szczęśliwa.
Prawdą jest, że zdarzają się sytuacje, kiedy nie dostrzegamy nic pozytywnego,
wszystko wokół jest szare. Jednak autorka stara się pokazać i udowodnić, że
każdy ma w sobie iskierkę, która czyni go szczęśliwym i zadowolonym z siebie, z
tego co robi. Trzeba mieć pasję i podchodzić do życia z uśmiechem. Nie wolno
się poddawać, nie wolno się zamykać w sobie. Ewa Podsiadły-Natorska pokazuje
jak ważna jest przyjaźń i bliskość drugiego człowieka.
„Nie omijaj szczęścia” napisana jest lekkim i przyjemnym językiem.
Styl autorki się nie zmienił. Książkę czyta się bardzo szybko, a to za sprawą
wciągającej fabuły, która porywa nas już od pierwszych stron. Poznając dalsze
losy Kai Redo zatracamy się w nich całkowicie. Jesteśmy razem z bohaterami w
Radomiu, chodzimy z nimi po jego ulicach. Autorka stworzyła przepiękny świat,
świat w którym poza szarością jest piękny błękit, który wszystko naprawia, a
przynajmniej stara się naprawić. Pokazała, że akcja może dziać się w Polsce, bo
nie mamy się czego wstydzić. Ba! Udowodniła, że Radom, to tak samo dobre miasto
na osadzenie fabuły jak Londyn czy Los Angeles. Bo w Polsce również mamy swoją
Amerykę.
Bohaterów powieści znamy z poprzedniej części. To bardzo
barwne i pozytywne postacie. Pojawia się nowa postać stalkera. Dzięki niej
autorka porusza problem nękania psychicznego, o którym słychać coraz częściej.
Osoby takie są zastraszane, do tego stopnia, że boją się wychodzić z domu, boją
się oglądać za siebie. Często nie chcą o tym rozmawiać, nie dzielą się swoimi
obawami nawet z najbliższymi.
Bardzo miłym zaskoczeniem są przepisy, które autorka zamieściła
na końcu książki. W „Błękitnych Dziewczynach” również czekała nas taka niespodzianka
na zakończenie powieści. Przepisy, które proponuje autorka są polecane również
przez bohaterów książki. Między wierszami wyczytamy, że oni również pieką te
ciasta, ciasteczka, babeczki i miło spędzają przy tym czas. Przepisy nie wydają
się trudne, więc każdy może spróbować swoich kulinarnych umiejętności i razem z
Błękitnymi Dziewczynami zrobić jakieś słodkości.
Na każdej stronie „Nie omijaj szczęścia” czuć serce autorki,
czuć jej miłość do pisania i zaangażowanie w powieść. Takie książki są
najlepsze – realna fabuła, która sprawia, że z książką zżywamy się jak z najlepszą
przyjaciółką, barwne postacie, które sprawiają, że czujemy się jak na kawie z
najlepszą przyjaciółką, nieprzewidywalne akcje, które mrożą krew w żyłach i
dezorientują jak rozmowa telefoniczna z najlepszą przyjaciółką. Tak, z tego
zdania można wywnioskować, że „Nie omijaj szczęścia” to taka nasza najlepsza książkowa
przyjaciółka, która powinna być blisko. Szczerze polecam tę książkę oraz jej
poprzedniczkę. To pozycje, które koniecznie muszą się znaleźć na waszych półkach,
a przede wszystkim w waszych sercach. Polecam!
Seria Błękitne Dziewczyny. Część Druga
Wydawnictwo Akurat
Data wydania: 8 czerwca 2016
Liczba stron: 576
Kategoria: literatura współczesna
Moja ocena: 10/10
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Akurat.
Biorę udział w konkursie „Błękitne Dziewczyny” z okazji premiery książki „Nie omijaj szczęścia” Ewy Podsiadły-Natorskiej. Autorka debiutowała powieścią „Błękitne Dziewczyny” – opisała w niej przygody tryskającej energią Kai Redo, która tworzy internetowy projekt zmieniający życie jej oraz tysięcy kobiet z całej Polski. Nazywają się Błękitnymi Dziewczynami – są szczęśliwe i akceptują siebie.
Link do recenzji części pierwszej "Błękitne Dziewczyny".
Ciekawy pomysł na książkę. Dzielenie kobiet na trzy grupy to uogólnianie, tak samo jak przypisywanie określonych cech jedynie Polkom. Ale nie skreślam tej pozycji książkowej. Być może z czasem po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie- strefawyobrazni.blogspot.com
Bardzo optymistyczna książka. Polecam ją wszystkim kobietom, bez wyjątku.
OdpowiedzUsuń