PREMIERA już dzisiaj!
Wikingowie
Zapewne każdy z nas słyszał o Wikingach – nieustraszonych,
chciwych, bezwzględnych podróżnikach, którzy plądrowali, mordowali i gwałcili.
O tych wojownikach nakręcano filmy i pisano książki. Radosław Lewandowski,
polski pisarz, pasjonat kultury wczesnosłowiańskiej i skandynawskiej,
przedstawia nam obraz Wikingów w swojej książce. „Wilcze dziedzictwo” to
powieść z charakterem, w której główną rolę odgrywają Wikingowie.
„W życiu nic się nie powtarza i trzeba korzystać z tego, co jest nam dane, i to z całą mocą.”
Fabuła jest nieco, nie chcę powiedzieć skomplikowana, bo to
może odstraszyć czytelników, ale to naprawdę nietypowa fabuła. Chyba odpuszczę sobie
jej streszczenie, bo jest ona tak skonstruowana, że wyszłoby mi z tego małe
opowiadanie. Ogólnie fabuła opiera się na Wikingach, krwawych bitwach,
wyprawach. To piękne obrazy, bardzo realistyczne i dopracowane w najmniejszym
szczególe.
Powieść podzielona jest na cztery księgi oraz prolog. Każda
z nich jest ze sobą powiązana, kolejna jest następstwem poprzedniej. Tak
skonstruowaną powieść czyta się bardzo dobrze, szybko, mimo tego, że jest dużo
wydarzeń i wielu bohaterów. Nic czytelnikowi się nie myli, nic nie umyka, czytanie
jest płynne. Styl jest na wysokim poziomie. Język powieści jest specyficzny,
charakterystyczny dla opisywanych wydarzeń. Specyficzne wyrażenia, niektóre
niezrozumiałe nie stanowią przeszkody, gdyż autor dołączył do książki specjalny
dodatek. To kilka stron, które zawierają objaśnienia trudniejszych wyrazów oraz
niektórych postaci. Bardzo pomocny podczas czytania.
„Człowiek nie uczyni więcej, niż może, tak jak woda nigdy sama z siebie nie popłynie pod górę.”
W „Wilczym dziedzictwie” prócz fikcji literackiej znajdziemy
również elementy historyczne. Książka napisana jest na wysokim poziomie. Wiele
można się z niej nauczyć, głównie oczywiście o Wikingach, ich obyczajach i
zwyczajach. Wikingów znamy głównie jako bezwzględnych mężczyzn, jednak autor
pokazuje, że mieli oni serca otwarte na miłość i przyjaźń. Książę czyta się z
zapartym tchem, całkowicie zatracając się w fabule.
Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani. Poznajemy różne osobowości,
które zapadają w pamięć. Autor zadbał o szczegóły tworząc całą plejadę barwnych
postaci. Poznajemy młodych Wikingów i tych już starszych, zaprawionych w
bojach. Poznajemy ich myśli, Bogów. Mamy okazję wynieść z tej powieści więcej
niż tylko rozrywkę. To również doskonała lekcja historii o Wikingach.
„Wilcze dziedzictwo” to odważna powieść, która z całą
pewnością zyska rzesze fanów. W Polsce brakuje takich powieści i takich
autorów. Radosław Lewandowski pokazał, że da się napisać dobrą powieść fantasy,
która przekazuje nie tylko rozrywkę, ale i naukę. Szczerze polecam każdemu, kto
chce poszerzyć swoje wyobrażenie o Wikingach i przeżyć jedną z najlepszych
przygód w swoim życiu.
Autor: Radosław Lewandowski
Seria Wikingowie. Część Pierwsza
Wydawnictwo Akurat
Data wydania: 30 marca 2016
Liczba stron: 432
Kategoria: fantasy, historia
Seria Wikingowie. Część Pierwsza
Wydawnictwo Akurat
Data wydania: 30 marca 2016
Liczba stron: 432
Kategoria: fantasy, historia
Moja ocena: 7/10
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Akurat.
Właściwie nie czytałam jeszcze nic o wikingach i teraz zastanawiam się co było tego powodem. Nie wiem, ale wiem, że po tą książkę z wielką przyjemnością sięgnę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Daria z krainaksiazkazwana.blogspot.com ;)
Chyba nigdy nie spotkałam się jeszcze w literaturze z motywem wikingów, ale kurczę, ta książka może być naprawdę dobra. Jak ją upoluję to na pewno przeczytam. Chociaż z drugiej strony elementy historyczne, za którymi niezbyt przepadam, mogą trochę popsuć mi czytanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
http://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Raczej nie moja literacka ścieżka :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że kiedyś się skuszę, jednak nie jest to mój priorytet :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo zaciekawiła mnie ta nietypowa fabuła, dlatego myślę, że dam się namówić na tę książkę :D
OdpowiedzUsuńCoś o Wikingach = coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda mi się przeczytać tę książkę.
Pozdrawiam,
Isabelle West
Z książkami przy kawie