Obłęd Bellów.
Kruche serce ze szkła pokruszyło się na małe kawałeczki, a
to oznacza, że mamy okazję poznać kolejną część trylogii Serca. Kathrin Lange znowu
zakasuje – podniosła poprzeczkę jeszcze wyżej. Napisała powieść, która mrozi
krew w żyłach, przyprawia o dreszcze i najważniejsze – nie daje o sobie
zapomnieć. „Serce w kawałkach” to thriller, w którym znajdziemy przerażającą klątwę
prowadzącą do obłędu. Powrót do mrocznego Sorrow z pewnością nie wyjdzie na
dobre Juli i Davidowi.
„W jego wspomnieniach pojawiła się wyrwa, ciemność, której nie potrafił przeniknąć. Człowiek stara się wtedy i wciąż próbuje, lecz wszystkie starania spełzają na niczym, aż pojawia się przeświadczenie, że coś jest nie tak. Że to obłęd…”
Juli i David wracają na wyspę Martha’s Vineyard do Sorrow. Nie
przypuszczają nawet, co na nich czeka. Jednodniowy wyjazd przedłuża się, a Juli
zaczyna mieć niepokojące wrażenie, że to jeszcze nie koniec, że duch Madeleine
Bower nie da jej spokoju. Do tego David zmienia się tak bardzo, że Juli już nie
wie, co tak naprawdę wydarzyło się ostatniej zimy. Czy Charlie skoczyła z urwiska,
czy została zamordowana? Czy David pociągnął za spust? Na jaw wychodzi legenda
o obłędzie Bellów. Czy Juli i Davidowi uda się wydostać z wyspy zanim stanie
się coś naprawdę złego?
Szczerze – nie
spodziewałam się czegoś tak idealnego. „Serce ze szkła” pokochałam za wszystko –
za intrygę, klątwę, trzymanie w napięciu, za styl i język, za wykreowanych
bohaterów, za dreszczyk i gęsią skórkę, które ta książka wywoływała. Czekałam z
niecierpliwością na „Serce w kawałkach” i kolejną dawkę emocji, ale na coś takiego
nie byłam gotowa. Autorka podniosła poprzeczkę znacznie wyżej, napisała coś, co
jest bliskie ideałowi, jeżeli faktycznie nim nie jest. Dla mnie ta książka to perełka,
która trafiła w stu procentach w moje gusta literackie.
„Jak można kogoś tak bardzo kochać, jak ja kochałam jego? Do tego stopnia, że to, co sprawiało mu ból, stawało się dla mnie prawdziwą torturą?”
Lange już od pierwszych zdań trzyma czytelnika w napięciu. Każda
strona jest tak napisana, że powoduje ciarki na plecach. „Serce ze szkła” było bardzo
tajemnicze, mroczne i zaskakujące, ale „Serce w kawałkach” to prawdziwy
majstersztyk gatunku. Powala na kolana każdą akcją. Wracając razem z Juli i
Davidem na Martha’s Vineyard ponownie musimy stawić czoło tajemniczej śmierci Charlie.
Nowe fakty tylko pobudzają nasz czytelniczy apatyt.
Mimo, że bohaterowie się nie zmieniają, poza małymi wyjątkami,
to książka nie ma prawa nudzić. Każda postać jest barwna, tajemnicza i ma magię
przyciągania. Kto czytał „Serce ze szkła” wie jak bardzo uzależniający są Juli
i David. Teraz bohaterowie muszą ponownie zmierzyć się z przekleństwem Sorrow i
swoimi demonami. To sprawia, że stają się bardziej dojrzalsi. Autorka zadbała o
tajemniczość powieści i bohaterów. Każdy ma coś do ukrycia, a dążenie do
poznania każdego szczegółu jest fascynującą przygodą.
„Serce w kawałkach” to powieść, która nie da o sobie
zapomnieć. Autorka nie daje chwili wytchnienia, bombarduje nas coraz to lepszymi
akcjami. Fabuła koncentruje się głównie na Juli i Davidzie, którzy zmagają się z
depresją chłopaka. Mamy również duchy, pogłoski, piękną Lizz, która wzbudza
zazdrość Juli, klątwę – to cała gama rzeczy, które przyprawiają czytelnika o ciarki
na plecach. Według mnie książka jest fenomenalna. Zrobiła na mnie ogromne
wrażenie i wciąż nie mogę się po niej otrząsnąć.
„Zagubione wspomnienie było jak dziurawy ząb, który wciąż trzeba sprawdzać koniuszkiem języka, choć to tylko potęguje ból.”
Moja recenzja nie była by moją recenzją gdybym nie wyraziła
swojej opinii na temat zakończenia powieści. Zazwyczaj robię to w kilku
zdaniach, lecz nie wiem, czy w tych kilku zdaniach zmieszczą się moje ochy i
achy na temat zakończenia „Serca w kawałkach”. No więc zaczynamy… Nie wiem czy
znajdzie się w jakiejkolwiek innej książce tak zaskakujące zakończenie. I tu uwaga
dla wszystkich lubiących czytać ostatnie zdania zanim zaczną czytać powieść od początku – nie róbcie tego! Wiem, że
są tacy czytelnicy, którzy mają w nawyku czytać ostatnią stronę, jednak w
przypadku „Serca w kawałkach” naprawdę zepsujecie sobie całą frajdę i element
zaskoczenia. To co przygotowała dla nas autorka na ostatnich stronach to
prawdziwy kosmos, a ostatnia scena jest prawdziwą katorgą. Jak tak można pastwić
się nad czytelnikiem? Zakończyć w takim momencie, że serce na moment przestaje
bić, czas się zatrzymuje, a jedyny dźwięk jaki słyszymy to odgłos naszej szczęki,
która uderza o podłogę. Tak! Chcę powiedzieć, że zakończenie to ogromny szok i
zaskoczenie. Uwielbiam takie momenty i choć są strasznie męczące emocjonalnie
to nigdy mi się nie znudzą. Przez całą książkę przeżywamy Armagedon emocji i
uczuć, ale jednak to co czujemy podczas zakończenia to… nie umiem tego nazwać.
W takich chwilach chce się krzyczeć, wrzeszczeć na cały głos. Mając już ostatnie
wyrazy za sobą, trzymamy książkę cały czas w dłoniach, a w myślach powtarzamy
jak mantrę pytanie: „Jak to?”. Przeczytawszy „Serce w kawałkach” umarłam emocjonalnie,
rozsypałam się na tysiąc kawałków. Nawiązują do tytułu – moje serce pękło i
jedyne co słychać to dźwięk potłuczonego szkła w piersi.
Szczerze polecam książkę wszystkim czytelnikom. Zarówno „Serce
ze szkła”, jak i „Serce w kawałkach” to pozycje, które musicie przeczytać. W
mojej głowie wciąż odbija się echo tego fenomenalnego zakończenia „Serca w kawałkach”,
lecz żyję w przekonaniu, że kolejna, ostatnia już część trylogii Serca ukaże
się niebawem, bo na dłuższą metę życie z tak ogromnym kacem książkowym jest
niewskazane.
Autor: Kathrin Lange
Tytuł oryginalny: Herz in Scherben
Trylogia Serca. Część Druga
Wydawnictwo Muza SA
Data wydania: 16 marca 2016
Liczba stron: 416
Kategoria: literatura młodzieżowa, young adult, thriller
Tytuł oryginalny: Herz in Scherben
Trylogia Serca. Część Druga
Wydawnictwo Muza SA
Data wydania: 16 marca 2016
Liczba stron: 416
Kategoria: literatura młodzieżowa, young adult, thriller
Moja ocena: 10/10
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza.
Link do recenzji części pierwszej "Serce ze szkła".
Nie mogę się doczekać przeczytania tej książki. "Serce że szkła" mnie zachwyciło, a po tej recenzji wiem, że teraz zachwyt będzie jeszcze większy :)
OdpowiedzUsuńNie kuś tak! Przez Ciebie mam teraz ochotę wybiec z domu i pędzić 20 km do najbliższej księgarni, aby dorwać tą książkę!! :D Jestem jej naprawdę ciekawa! A już to zakończenie pewnie nie da mi teraz spokoju!! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
Zakończenie jest mega! Chciałabym już poznać zakończenie trylogii, albo chociaż przeczytać jeden rozdział, żeby dowiedzieć się, co się wydarzyło dalej :)
UsuńZastanawiam się właśnie nad obydwiema częściami. Chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńJa nie czytałam jeszcze pierwszej części, więc to od niej będę musiała zacząć. Mam nadzieję, że ja również tak pokocham tę historię ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce. Ponoć jest świetna. Jednak jeszcze nie miałam okazji do tego, by po nią sięgnąć. Kiedyś na pewno to zrobię, bo wszystkie recenzje są genialne... I... Chyba nie mam wyboru ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nową recenzję,
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Ciesze się, że podzielasz moje zdanie. Jedyne czego się obawiam to, że autorka nie wybranie z tak zagmatwanego wątku. To zakończenie! Co to miało być?! Jak można tak czytelnika zostawić, nasze uczucia juz się nie liczą?! Czekam jak na szpilkach na trzecią część ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wydaję się bardzo ciekawa i mam nadzieję, że uda mi się szybko ją przeczytać, bo ostatnio miałam ochotę na coś w tym stylu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Fluff
Sama mam nieco odmienne zdanie a powieść ta nie zachwyciła mnie tak bardzo, acz wyjątkowo przyjemnie czytało się Twoją recenzję z nieco innym spojrzeniem ;) Sama jestem bardzo ciekawa zakończenia, jakie autorka zafunduje czytelnikom w finałowym tomie. Mam nadzieję, że nic nie zaburzy związku Juli i Davida ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kochamy Książki
Witam ponownie:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że również i tym razem zwróciła Pani uwagę na język przekładu - czyli na pracę "niewidzialnego" tłumacza:) Trzeci tom już w edycji - wiadomość z pierwszej ręki;)
Mam na półce ale nie pamiętam już od jak dawna zamiaruję ją w końcu przeczytać :) Oby jak najprędzej!
OdpowiedzUsuń