sobota, 18 czerwca 2016

"Mango, nie mów nikomu" Wendy Mass



Synestezja.


Wendy Mass stworzyła powieść idealną dla młodego pokolenia. „Mango, nie mów nikomu” to książka, która powinna zagościć na półkach wielu czytelników. Porusza tematy, które pomogą wykształtować umysły młodych czytelników. W tej książce prócz ważnych kwestii znajdziemy dużo humoru. „Mango, nie mów nikomu” to powieść pełna charyzmy i kolorów.

„Ktoś szepcze: „To ona. To ta dziewczyna, która widzi kolory”. Więc to tak. Stałam się „tą, która widzi kolory”. Cóż, przynajmniej nikt nie wie, że jestem również dziewczyną z kotem, w którym mieszka cząstka duszy jej zmarłego dziadka. Tego mi nie zabiorą.”

Fabuła skupia się na trzynastoletniej Mii, która jest wyjątkową dziewczynką. Wszystkie liczby, a nawet dźwięki widzi w kolorach. Myśli, że jest dziwadłem i boi się, że jej rówieśnicy też tak będą myśleć. Ma kota – Mango – któremu wszystko mówi i który przypomina jej dziadka. Jednak Mia wcale nie jest chora – po prostu jest inna, jest synestetykiem.

„Czasami inność polega na tym, że widzi się więcej, niż dostrzegają wszyscy.”

„Mango, nie mów nikomu” to książka wyjątkowo lekka i przyjemna. Porusza temat synestezji. Na pewno znajdą się osoby, które wcześniej nic na ten temat nie wiedziały. Przyznam się, że ja z tym pojęciem spotkałam się pierwszy raz. Widzieć świat w kolorach, przeróżnych odcieniach – to musi być coś niesamowitego, ale również i kłopotliwego. Wendy Mass w bardzo przyjemny sposób wyjaśnia na czym polega ta przypadłość i jakie są jej plusy i minusy. Jedno jest pewne – to nie choroba.

Książka kierowana jest głównie do młodych czytelników. Język i styl sprawiają, że nie mamy żadnych trudności z jej czytaniem. Autorka zadbała o słownictwo, które jest proste i przyjemne. Jednak mnie czegoś w tej książce zabrakło. Nie jest to zła pozycja, lecz nie zaspokoiła mojego czytelniczego głodu w stu procentach. Po jej przeczytaniu czuję niedosyt. Może przez to, że książka jest zbyt młodzieżowa jak dla mnie. Niektóre „młodzieżówki” są uniwersalne – mogą je czytać młodzi czytelnicy, jak i ci nieco starsi. „Mango, nie mów nikomu” to książka, którą mogą przeczytać wszyscy, jednak obawiam się, że ta starsza grupa może poczuć taki niedosyt jak ja.

„Każdy z nas stara się, jak może, i żongluje piłeczkami codziennych wydarzeń i obowiązków.”

Bohaterowie powieści są dobrze wykreowani, barwni i sympatyczni. Głowna bohaterka, Mia, to przezabawna dziewczynka, której świat staje na głowie. Jednak, gdy dowiaduje się, że są inni ludzie, którzy widzą kolory, jej nastawienie do siebie samej się zmienia. Zaczyna w pełni się akceptować i swój wyjątkowy talent. Dużą rolę odgrywa również otoczenie dziewczynki – najbliższa rodzina, kociak, przyjaciółka i pewien młodzieniec. Wszyscy bohaterowie zasługują na uwagę.

W książce prócz synestezji poruszony jest temat śmierci pupila i radzenie sobie z tą tragiczną sytuacją. Autorka skupiła się głównie na dzieciach, bo wiadomo, że to one najbardziej przeżywają śmierć swojego zwierzaka. Dla nich to katastrofa, a Wendy Mass pokazuje, że to nie koniec świata. Między wierszami możemy przeczytać o przyjaźni i miłości. O zauroczeniu i zabawie.

„Mango, nie mów nikomu” to idealna lektura dla młodego pokolenia. Kształtuje, uczy i poprawia humor. Prócz ważnych tematów, znajdziemy w niej dużo zabawy i przygody. Książkę polecam wszystkim młodym czytelnikom, bo to świetna pozycja dla młodych umysłów. Mimo wszystko zachęcam również starszych czytelników do sięgnięcia po tę pozycję. Warto czasem wrócić do czasów dzieciństwa, a przy „Mango, nie mów nikomu” z pewnością stanie się to łatwiejsze.


Autor: Wendy Mass
Tytuł oryginalny: A Mango-Shaped Space
Wydawnictwo Feeria Young
Data wydania: 15 czerwca 2016

Liczba stron: 264
Kategoria: literatura młodzieżowa, dla dzieci
Moja ocena: 7/10 












Za książkę dziękuję Wydawnictwu Feeria Young.
http://wydawnictwofeeria.pl/pl/


11 komentarzy:

  1. Zapowiada się wspaniale. Muszę ją mieć!

    OdpowiedzUsuń
  2. Może być naprawdę ciekawie, czuję się zaintrygowana!
    Pozdrawiam i zapraszam na nową recenzję,
    Isabelle West
    Z książkami przy kawie

    OdpowiedzUsuń
  3. Może gdybym była młodsza, to dałabym się skusić, ale już dawno przekroczyłam wiek, do którego pasują takie lektury. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla młodszych lektura idealna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama już chyba jestem za stara, ale wiem komu mogę ją polecić... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Polecę zatem mojej młodszej kuzynce.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdybym była o kilka lat młodsza to dlaczego nie, ale mojej siostrze pewnie się spodoba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapraszam na mojego bloga http://dominika-in-wonderland.blogspot.com/

      Usuń
  8. Na pewno przeczytam. Zapowiada się ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeczytałam... Osobiście polecam, ale od razu mówię, że osoby wrażliwe na 100% na końcu będą płakać ��

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka świetna dla osób od 12 do 112 roku życia XD Jednym słowem, nadaje się dla każdego!!

    OdpowiedzUsuń