PRZEDPREMIEROWO
Autor: Katie Alender
Tytuł oryginalny: Bad Girls Don't Die
Seria Złe dziewczyny nie umierają. Część Pierwsza
Wydawnictwo Feeria Young
Data wydania: 13 stycznia 2016
Liczba stron: 360
Kategoria: literatura młodzieżowa, thriller
Moja ocena: 10/10
Spotkanie z duchami.
Powieść, która mrozi krew w żyłach. Powieść, która
przyprawia czytelnika o gęsią skórkę. Powieść, którą czyta się w nocy jedynie w
dobrze oświetlonym pokoju. Powieść, która sprawia, że nie możemy zasnąć.
Wszystkie te cechy opisują książkę, która, mimo iż przeraża, jest jak magnes,
od którego nie można się oderwać. Nie wiem, kto bardziej powinien być przerażony:
Katie Alender, gdy pisała „Złe dziewczyny nie umierają”, czy czytelnik, gdy czyta
tę książkę.
„Duchy są wszędzie. Nie sposób ich uniknąć. Próbujesz jedynie unikać tych, które chcą cię zabić.”
Alexis jest nastolatką, która wyróżnia się nie tylko kolorem
włosów. Róż na jej głowie to mały pikuś. Dziewczyna lubi popadać w tarapaty,
przez co jest częstym gościem na dywaniku u dyrektorki szkoły. Rodzinę też ma
nieco dziwną – mama wiecznie zapracowana, tata jakby nieobecny, a siostra – Kasey
– to już w ogóle najdziwniejsza osoba jaką zna Alexis. Mimo swojego
przerażającego hobby, jakim jest kolekcjonowanie lalek, Kasey zachowuje się
dziwnie, czasami szalenie. Alexis podejrzewa, że dzieje się coś złego, ale tego
co dzieje się naprawdę nawet nie może przypuszczać. I tylko ona może zapobiec
złu, jakie czai się w jej domu.
„Złe dziewczyny nie umierają”. Gdy pierwszy raz usłyszałam o
tym tytule, nie wiedziałam czego się spodziewać. Czy to powieść dla nastolatków
o duchach? Czy będzie strasznie? Czy może, to coś bardziej dojrzalszego, budzącego
grozę? Powiem tylko jedno: nie zawiodłam się. Katie Alender sprawiła, że zaczęłam
się bać i miałam problem z zaśnięciem w ciemnym pokoju. Bo ta książka naprawdę
przyprawia o gęsia skórkę i mrozi krew w żyłach. Na okładce powinien być
dopisek „Tylko dla odważnych czytelników”, gdyż czytając powieść o duchach,
która wydaje się tak bardzo realistyczna, grozi to, co najmniej zawałem serca.
Katie Alender napisała powieść, która pochłania już od
pierwszej strony. Tak bardzo pragniemy poznać szczegóły, że nie sposób się od
niej oderwać. Nim się obejrzałam, już musiałam kończyć czytać tę powieść, a
miałam wrażenie, że to dopiero początek. Jednak nie ma tego złego… „Złe dziewczyny
nie umierają” to początek serii o tym samym tytule, więc na pewno czeka nas
jeszcze nie jedno spotkanie z duchami.
Powieść czyta się bardzo szybko, co ułatwiają nie tylko
dobry styl i język, ale także dobrze skonstruowana fabuła. Autorka zadbała o
szczegóły, akcje są przejrzyste i szybkie. Główni bohaterowie to młodzi ludzie.
Katie Alender zadbała, by każda postać miała swój urok i wyróżniała się na tle
innych. Mogę zapewnić, że czytając „Złe dziewczyny nie umierają” na pewno nikt
nie będzie się nudził. Mimo iż powieść dedykowana jest do młodzieży, to jestem
pewna, że niejednego dorosłego czytelnika pochłonie i przyprawi go o gęsią
skórkę.
„Nie mogłam pozwolić, aby moje straszne życie zaplamiło czarnym tuszem przygnębienia to, co zdołał dla siebie odbudować.”
„Złe dziewczyny nie umierają” to powieść przesycona grozą i
emocjami. Jest niczym tunel, do którego wchodzimy wraz z pierwszą przeczytaną
stroną. Przemierzamy ciemną, niekończącą się otchłań, brnąc przez kolejne
strony powieści. Dopiero poznanie zakończenia sprawia, że znajdujemy światełko
w tunelu, jednak nie dane nam jest się z niego wydostać. Bowiem wraz z ostatnią
przeczytaną stroną rośnie w nas poczucie pustki i wewnętrzny głos każe nam
zawracać, gdy tylko okazuje się, że to koniec powieści. Katie Alender sprawiła,
że czytelnik chce więcej i więcej, przez co długo nie możemy otrząsnąć się po
tej powieści. Początek serii jest ważny, dlatego cieszę się, że „Złe dziewczyny
nie umierają” wywarły na mnie tak dobre wrażenie.
Książkę polecam wszystkim czytelnikom, jednak ostrzegam, że podczas
czytania jest strasznie. Więc jeśli się nie boicie, a jestem pewna, że znajdzie
się cała masa odważnych czytelników, to zachęcam, a wręcz nakazuję wam
przeczytać „Złe dziewczyny nie umierają”. Można powiedzieć, że to powieść inna
nić wszystkie, gdyż nie jest przepełniona romansem, mrocznymi sekretami.
Odnajdziecie w niej coś nowego i coś co nie pozwoli wam zasnąć. Tak więc… czy
jesteście gotowi na spotkanie z duchami?
Bardzo miło mi jest poinformować, że mój blog objął tę
książkę patronatem. Logo bloga znajdzie się na okładce „Złych dziewczyn”. Jest
to dla mnie ogromne wyróżnienie!
Za książkę i możliwość patronatu nad nią dziękuję z całego
serducha Wydawnictwu Feeria Young.
Przedsprzedaż na stronie empik.com.
Przedsprzedaż na stronie empik.com.
Wydaje się rewelacyjna z opisu i ma intrygującą okładkę :)
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu :3
Czuję, że to książka idealna dla mnie. Już gdy zobaczyłam ją w zapowiedziach, spodobała mi się. Po przeczytaniu twojej recenzji mam na nią jeszcze większą ochotę :)
OdpowiedzUsuńI gratuluję Ci patronatu :D
Gratuluję :) Powieść, jak i całą trylogię Alender czytałam dawno temu i właściwie nie wystraszyła mnie tak, jak na to liczyłam, ale to przede wszystkim młodzieżówka, nie horror, więc jestem jej skłonna to wybaczyć.
OdpowiedzUsuńOdkad zobazylam te ksiazke w zapowiedziach, czekalam na jakas recenzje, zeby sie przekonac czy jest tak dobra jak zapowiadal opis. Powiem szczerze, ze po ostatnim horrorze, ktory przeczytalam planowalam sobie zrobic przerwe od horrorow, ale tak kusisz, ze nie wiem czy wytrwam!! :D
OdpowiedzUsuńI gratuluje patronatu!!! :D
Pozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
Lubię straszne książki, choć dawno już nic takiego nie czytałam. Już ją wpisuje na listę. Gratuluje patronatu :)
OdpowiedzUsuńO rany! Bardzo mnie zachęciłaś. Ostatnio właśnie zastanawiałam się czy jest taka książka, która mnie wystraszy. Film - oczywiście, ale książka? Muszę po nią sięgnąć! Wydaje się przerażająco... niesamowita!
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu :)
Pozdrawiam,
Zuzka
www.przerwa-na-ksiazke.blogspot.com
Ta książka zaciekawiła mnie od razu, kiedy zobaczyłam ją w styczniowych zapowiedziach. Teraz widzę, że to faktycznie może być świetna książka ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu!
Ta książka bardzo mnie ciekawi :) Lubię powieści w takim właśnie klimacie!
OdpowiedzUsuńhttp://zagoramiksiazek.blogspot.com/
Zastanawiałam się nad tą książką, ale zrezygnowałam. Wolę romansidła :)
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńNo kurczę... chyba faktycznie sięgnę po tę książkę!
Książka jest aż tak genialna? :O
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu! :)
Pozdrawiam,
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Na pewno ja przeczytam - już nie mogę doczekać się primery :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
houseofreaders.blogspot.com
Kusi mnie przeczytanie tej książki, ale boję się jej! Naprawdę! Należę do tych osób, które nie mogą oglądać horrorów i tym podobnych, bo po nocach później śnią mi się dziwne rzeczy.. tygodniami.
OdpowiedzUsuńWystarczyło mi, że przeczytalam Piątą Falę i przez dwa tygodnie śniło mi się, że przyleciało ufo i te sny do najfajniejszych nie należały :(
Jestem bardzo ciekawa, czy ta książka wywoła we mnie jakiekolwiek emocje - nie jestem z tych strachliwych, a horror książkowy chyba jeszcze nigdy mnie nie przeraził. :D Zobaczymy, zobaczymy - na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie sama książka i... ta różowowłosa dama :)
OdpowiedzUsuńKsiążka stoi u mnie na półce już pare miesięcy, ale niedlugo się za nią zabiorę. :)
OdpowiedzUsuńDo you need Personal Finance?
OdpowiedzUsuńBusiness Cash Finance?
Unsecured Finance
Fast and Simple Finance?
Quick Application Process?
Finance. Services Rendered include,
*Debt Consolidation Finance
*Business Finance Services
*Personal Finance services Help
contact us today and get the best lending service
personal cash business cash just email us below
Contact Us: financialserviceoffer876@gmail.com
call or add us on what's app +918929509036